Moje pierwsze DIY + Podziękowania.

Witajcie.
Mam dzisiaj dla Was Małe DIY - moje pierwsze, więc liczę na ewentualne wskazówki, rady, uwagi.
Masę razy widziałam w sklepach koszule z wyćwiekowanymi kołnierzykami, ale były dużo droższe od takiej bez ćwieków. Po co więc przepłacać kiedy można zrobić taką samemu?



1)Wybrałam czarno-białą koszulę w kratę.











2)Potrzebne będą również igła i ćwieki (lub ćwieki zatrzaskowe). Ćwieki w różnych kolorach można dostać Allegro czy nawet w dobrze wyposażonej pasmanterii.












3)Wymierz wzór, kształt ułożenia ćwieków. Jest mnóstwo możliwości. Ja wybrałam romby.
Nie przejmuj się, że musi być symetrycznie - mi wyszło samo, a wielkiego talentu szwaczki nie mam. Ułóż je najpierw, a dopiero potem przyszyj.

No i gotowe.
W taki sposób można ożywić wiele starych ubrań czy dodać im ostrzejszego wyglądu

***

Dzisiaj lub wczoraj - nie potrafię dokładnie określić czasu - stuknęła mi setka obserwatorów. Jestem z tego powodu przeszczęśliwa, bo nie sądziłam, ze w tak krótkim czasie mój blog rozwinie się do takiego stopnia - uważam to za sukces. Z tego miejsca dziękuję WAM z całego serca bo to wszystko Wasza zasługa. Tak jak obiecałam sobie kiedyś kiedyś, przy 100 obserwatorach zorganizuję pierwszy konkurs/rozdanie, które pojawi się w najbliższym czasie.


 Blog, który warto zobaczyć.prowadzony jest przez dziewczynę mieszkającą w Belgii. Ma bardzo lekki styl pisania, który sprawia, że z niecierpliwieniem czekam na następną notkę. Zapraszam ;)