Strony

sobota, 30 maja 2015

Wakacyjna codzienność.

Pogoda wreszcie się poprawiła. Jest cieplej, świeci słońce i od razu chce mi się żyć! Wstaje wcześniej, bo słońce razi mnie po oczach! Jem śniadanie i potem biorę się do pracy. Popołudniami siedzę ze znajomymi, coraz częściej wychodzę na rower i zwiedzam okolicę. Wczoraj np. widziałam sarnę. W sumie to żadne osiągnięcie, ale kiedy byłam mała i jechaliśmy na wakacje, liczyliśmy z bratem. kto widział więcej zwierząt! No i tak mi zostało do dziś. Może nie chodzę i nie liczę każdego napotkanego ptaka, ale widok sarny czy zająca poprawia mi humor.
Jutro jadę do Krakowa. Wprost nie mogę się doczekać, bo ten wyjazd usłany jest szeregiem nie powodzeń, ale w końcu się udało wszystko ustalić i jedziemy!

Dzisiejszy zachód słońca

Wiem, że wiele z Was wciąż chodzi do szkoły i właśnie podjęła walkę o poprawienie ocen. Nie martwcie się - zostały tylko 2 tygodnie! Warto spiąć się teraz i trochę powalczyć, a potem odpoczywać! Powodzenia na poprawach! 

7 komentarzy:

  1. Przepiękny widok!
    http://diamontsfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Kraków! Miłego pobytu :) Zapraszam: melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh na prawdę już nie mogę się doczekać wakacji :)
    pusta-szklanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale śliczne jest to zdjęcie. Haha ja z moim bratem robimy to samo :P I nawet do dziś kiedy jesteśmy w okolicach lasu wypatrujemy sarenek czy śladów dzików :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz* pozostawiony na moim blogu.
*Spam nie będzie akceptowany.