Hej! Właśnie wróciłam z rodzinnego obiadu u wujka. Było bardzo interesująco. Ciocia przyrządziła wiele pyszności i co 10 minut proponowała coś innego, a to łososia, a to paszteciki. Chyba taki urok tych wszystkich ciotek...
Nie wiem jak u Was, ale u mnie spadł śnieg! Tak bardzo się cieszę, że chociaż jeden dzień świąt jest biały! Świat od razu zaczął wyglądać lepiej, a blask świątecznych ozdób stał się weselszy! Mam nadzieję, że tak zostanie!
Co się tyczy wczorajszego dnia, to nie był on taki, jak myślałam. Chwilę po opublikowaniu posta, napisała Ania. Wyszłyśmy razem na spacer do parku. Nie rozmawiałyśmy od dobrych 3 lat i ponowne spotkanie sprawiło mi ogromną radość! Niestety nie mam żadnego zdjęcia, bo było ciemno, ale jestem pewna, że jeszcze będzie wiele okazji do wspólnego zdjęcia;)
Jutro wybieram się na łyżwy. Nie jeździłam od roku, więc pewnie będzie bardzo zabawnie. Pojawi się też filmik z moim Journalem - so be in touch. ;) Chcecie zobaczyć co dostałam w te święta?
piękne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńTak, tak! Zawsze fajnie czyta się posty o prezentach.
OdpowiedzUsuńU mnie też spadł śnieg. Bojąc się, że szybko się rozpuści zdjęcia porobione i sanki zaliczone xx
Zapraszam http://xhospital-beds.blogspot.com/
Odwiedziny u cioci to zawsze kolejne kilogramy :D
OdpowiedzUsuńSpotkania z dawnymi znajomymi to coś cudownego<3
Śliczne zdjęcie!
Serdecznie zapraszam do mnie: http://bajkidziewczynazmarzeniami.blogspot.co.uk/
U mnie dzisiaj tez bialutko, a pomyśleć, że jak kładłam sie spać to lał deszcz:p. Miłego wypadu na łyżwy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę przestać się zachwycać tym śniegiem, prześlicznie wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńOdwiedziny u cioci to kolejne kilogramy , a u babci już nie wspominając :)
OdpowiedzUsuń[ life plan by klaudia ]
sama jestem ciocią, co prawda młodą i to prawda - ciotki zawsze mają w zanadrzu mnóstwo jedzenia :D
OdpowiedzUsuńa poza tym miło znaleźć blogera z moich rodzinnych okolic :)
wineandred.blogspot.com
U mnie biało, a teraz temperatura sięgnęła nawet -10, w końcu, prawdziwie nie mogłam się tego doczekać :).
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo zimnooo! Łyżwy fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńCo do ciotek to chyba prawda, taki ich urok bo moja w te święta także zaszalała :D
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę dużej ilości śniegu, u mnie jest go tylko troszeczke :(
http://perfectly-imperfect-kate.blogspot.com
łyyżwy! uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńzajrzyj do mnie http://mowapupila.blogspot.com/
Racja, takie to ciotki :). Ale babcie takie same!
OdpowiedzUsuńhttp://emiemaila.blogspot.com/
masz prześliczny design bloga zakochałam się *.*
OdpowiedzUsuńhttp://paradokssy.blogspot.com/ zapraszam do siebie :)
Uwielbiam łososia :)
OdpowiedzUsuńI chętnie pojeździłabym na łyżwach :D
Moje małe maleństwo <3 Też tęskniłam <3
OdpowiedzUsuńAnia <3