Kiedyś zapowiadałam serię urodowo-kosmetycznych postów. Zajęło mi to kilka dni, ale udało mi się przygotować pomysły na ich realizację. Dziś chciałabym Wam pokazać kosmetyki, jakich używam na co dzień. Zapewne każda z nas ma takie kosmetyki, które stosuje każdego dnia albo nawet i częściej, bez których nie mogłaby się obejść, bo są to już ulubione "wspomagacze naturalności" :).
Żel do mycia twarzy od Elizabeth Arden i peeling mikrozłuszczający firmy Tołpa. Używam ich obu każdego dnia - żelu na dzień, a peelingu na noc. Po prawej mój najlepszy na świecie krew do twarzy od Yasumi - (wreszcie!) odpowiedni dla mojej trądzikowej cery - idealnie nawilża przez cały dzień, wygładza skórę, ma w sobie mnóstwo mikro i makro elementów, redukuje powstawanie niedoskonałości, redukuje blizny... i tak można wymieniać i wymieniać :)
Puder matujący firmy Astor, podkład od Smashbox i róż od Maybelline. Dla mnie ideały - fluid kryje większość moich przebarwień, a puder dodatkowo matuje buzię, bez zatykania porów, co jest dla mnie najważniejsze. Róż w kremie w odcieniu brzoskwiniowym - jedyny jaki znalazłam, który nie rozognia czerwonych plamek.
Wiem, że to miały być kosmetyki, których używam każdego dnia, ale tuszów do rzęs akurat używam na przemiennie w zależności od tego, czy używam cieni, eyelinera czy tylko tuszu. Uwielbiam te 3 mascary, choć często mi się osypują na powiekach, choć to pewnie wina tego, że już ich trochę używam i są na wyczerpaniu. Great Lash od Maybelline używam od niedawna, ale jestem zadowolona.
No i pomadka, którą w okresie zimy i mrozu stosuję codziennie! Ta jest już ze mną dość długo, co widać po opakowaniu, ale nie zużyłam jej nawet w połowie. Zapobiega pierzchnięciu wargom i nadaje delikatnego perłowego koloru. Bardzo ją lubię, choć na początku nie mogłam się do niej przekonać.
Czy chciałybyście więcej takich postów? Używacie, znacie, polecacie? Czego wy używacie na co dzień? Dajcie znać!
Lubię te żółte tusze :)
OdpowiedzUsuńnie używałam zadnego z tych kosmetyków więc nie mogę się o żadnym wypowiedzieć ;) ale post ogólnie spoko, bardzo mi się spodobał, możesz cześciej robić tego typu :D
OdpowiedzUsuńdonutworrybehappy.blogspot,com - zapraszam do mnie, nowy post z OOTD walentynkowym :*
Uwielbiam tą pomadkę a jeśli o posty jak najbardziej jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńMI ferie skończyły się 2 tygodnie temu ale za to całą szkołę w tym także mnie zmogła grypa i mamy wolne do poniedziałku z powodu małej frekfekcji
http://karola8399.blogspot.com/
Używam jedynie pomadki Nivea:)
OdpowiedzUsuńnie używam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs i nowy post :)
[ life plan by klaudia ]
Zaintrygował mnie ten peeling z tołpy :)
OdpowiedzUsuńMoim numerem jeden jeśli chodzi o mascary jest wonderlash z oriflame. Totalnie najlepszy! :)
Ciekawe nowe rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Krystian :)
powerlesss.blogspot.com - KLIK
a mogłabyś napisać ile kosztuje krem z Yasumi ?;>
OdpowiedzUsuńasziaa.blogspot.com
oj ja go kupiłam w całym zestawie, więc nie znam jednostkowej ceny, myślę, że na stronie będzie cena podana. ;)
Usuńja mam z maybelline i to jest chyba moja ulubiona mascara :)
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Kochana, a jak się dokładnie nazywa ten krem od Yasumi?
OdpowiedzUsuńShine Off, Purifing cream - mattifying, cleansing, normalizing
Usuńróż od Maybelline - od jakiegoś czasu szukam odpowiedniego różu, mam nadzieję ze ten spełni moje oczekiwania
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten środkowy tusz z Maybelline! Sama go posiadam i polecam! :)
OdpowiedzUsuńBlog Mel ->klik