Pisanie staje się dla mnie coraz trudniejsze. Chyba przeżywam jakiś kryzys, bo nie mam ani pomysłu, ani chęci. Niestety tak jest ze wszystkim. Wakacje powoli dobiegają końca, nawet te moje wakacje, które miały być najpiękniejszym czasem mojego życia, ale niestety tak nie jest. Większość swojego czasu spędzam w domu, to znaczy w rodzinnym mieście, w którym życie umiera wraz z godziną 20. Nie mogę nigdzie pojechać, bo moje prawo jazdy osiągnęło finalny etap zdawania egzaminów i jestem przybita jak ten biedny przysłowiowy pies do budy...
Ostatnio bardzo dużo jeżdżę na rowerze. Co prawda nie są to jakieś wielkie odległości, ale jazda sprawia mi wiele radości. Czuję, że mogłabym tak jeździć każdego dnia na uczelnię, potem do pracy. Chciałabym w ten sposób zwiedzić Warszawę i czuję, że będzie to możliwe! Już nie mogę się doczekać października!
Ostatnio bardzo dużo jeżdżę na rowerze. Co prawda nie są to jakieś wielkie odległości, ale jazda sprawia mi wiele radości. Czuję, że mogłabym tak jeździć każdego dnia na uczelnię, potem do pracy. Chciałabym w ten sposób zwiedzić Warszawę i czuję, że będzie to możliwe! Już nie mogę się doczekać października!
Jazda przy zachodzie słońca!
A co u Was? Jak Wy spędzacie ostatnie dni wakacji?
ja czekam na swoj wyczekiwany urlop:)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio jechałam na rowerze! :o Przez cały czas odkładałam jego kupno na potem i robię to nadal. A wakacje do końca spędzam w Szkocji pracując. :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę bieganie niż jazdę na rowerze :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania i komentowania mojego bloga :*
Gabrielle->Klik!
Ja wybieram rolki. Z rowerem jest większy problem, zwłaszcza, że mój brat na nim jeździ. :) Tez w te wakacje siedzę w domu...
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Such a beautiful sunset! :)
OdpowiedzUsuńSimimaus
uwielbiam jeździć na rowerze o zachodzie słońca :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz, zapraszam na post z wyjazdu. Każdy komentarz i obserwacja mile widziana ♥ Miłego dnia x
LIFE PLAN BY KLAUDIA
Jak ja dawno nie jeździłam na rowerze :)
OdpowiedzUsuńMój blog